W Stegnie przy głównym zejściu na plażę, na turystów czekał niecodzienny widok – bóbr. Zwierzę było silnie osłabione, dzięki czemu udało się go pochwycić i przewieźć do rezerwatu „Mewia Łacha”, gdzie został wypuszczony w pobliżu śródleśnego jeziora. Gdyby bóbr był w dobrej kondycji, nie dałby się w ogóle podejść.
Z kolei w centrum samej Stegny uwagę przyciągała czapla, która sprawiała wrażenie rannej. Ptaka zabrano do Parku na obserwację i po pierwszych oględzinach okazało się, że najprawdopodobniej uderzyła w linie energetyczną podczas silnego wiatru.
Podczas obu interwencji pomagał pracownik Urzędu Gminy Stegna ds. ochrony środowiska.
Tym razem w obu przypadkach nasza pomoc była niezbędna. Jednakże, często służby są angażowane niepotrzebnie. Zanim wezwiemy pomoc, należy poobserwować potencjalnego „pacjenta”. Zwierzęta często po prostu chcą odpocząć w ciszy i spokoju, a kiedy nabiorą sił schronią się w swoim środowisku.
