Zabiegi pielęgnacyjne wierzb czas zacząć!
Zgodnie z wielowiekową tradycją gospodarowania na Żuławach Wiślanych, nadchodzi czas wykonywania zabiegów pielęgnacyjnych naszych głowiastych wierzb.
Zazwyczaj takie prace wykonywane były pod koniec marca, jednak trzeba tu kierować się przede wszystkim pogodą – łagodne zimy i wczesna wiosna powodują, iż zabiegi należy rozpocząć wcześniej. Gdy zrobi się cieplej, drzewa zaczną intensywniej wydzielać soki, co pozwoli na szybsze zabliźnienie miejsc po cięciach. Warto wykorzystać dni z przymrozkami, gdyż przy temperaturach powyżej 0 stopni ciężki sprzęt ugrzęźnie w naszych żuławskich glebach. Wierzby – szczególnie te, które pochodzą z nasadzeń tzw. żywokołów (czyli długich na około 2,5 m konarów wierzbowych), wymagają cyklicznego przycinania. Drzewa te rosną bardzo szybko, zatem ich ciężkie konary w przeciągu kilkunastu lat doprowadziłyby do rozłamania pni. Zabiegi trzeba przeprowadzić właściwie – pamiętajmy więc, aby obcinając gałęzie zostawić około 10 cm fragmenty przy pniu. Dzięki temu z każdym kolejnym zabiegiem, „głowa” naszej wierzby będzie gęściejsza i nie obłamie się samoistnie. Nie zapominajmy też o zabezpieczeniu ran po cięciach maścią ze środkiem grzybobójczym – dzięki temu nasze wierzby będą zdrowsze.
Kolejny zabieg należy wykonać za 7-10 lat w zależności od wieku wierzby. Zachęcamy do obejrzenia filmu m.in. z naszymi wskazówkami: https://gdansk.tvp.pl/59459770/odc-05042022
Dziś nikt z nas nie wątpi, że wierzby są pożądanym elementem krajobrazu Żuław Wiślanych. Dzięki pracy XVI-wiecznych osadników holenderskich, wykształcił się charakterystyczny, lokalny krajobraz. Żuławy zwane „Krainą na wodzie” stanowiły wyzwanie dla rolników gospodarujących na tym terenie, jednak doświadczenie wyniesione z rodzinnych stron, pozwoliło ujarzmić stworzony przez Wisłę bagnisty ląd. Obok sieci rowów, wiatraków, a następnie pomp odwadniających, w walce z nadmiarem wody zastosowano naturalne „pompy wody”, czyli wierzby. Krajobraz wzbogaciły przy tym drogi ze szpalerami m.in. lip, topól, dębów oraz grusz, jabłoni, śliw i towarzyszących im różnogatunkowych zakrzewień, zwanych też „remizami”. Człowiek żył w zgodzie z przyrodą, doceniając walory ochronne zadrzewień śródpolnych. Niestety w latach 70-tch i 80-tych zepchnięto dobroczynną rolę przyrody na dalszy plan i wprowadzono nowoczesne i intensywne metody gospodarki rolnej. W pogoni za zwiększeniem plonów zapomniano o harmonii i równowadze i o zależnościach ekologicznych między poszczególnymi elementami krajobrazu. Drzewa wycinano, zbiorniki wodne zasypywano. Nagle odczuliśmy dotkliwie ogromną siłę wiatru, bo żuławskim polom i łąkom odebrano „zielone ekrany” – szpalery wierzbowe i zadrzewienia. W ślad za tym ubożała różnorodność gatunkowa tego regionu. Pogarszały się też kluczowe cechy gleb – ich żyzność i właściwe uwodnienie.
W celu przeciwdziałania tym niekorzystnym przemianom od 2008 r. pracownicy Parku Krajobrazowego „Mierzeja Wiślana” prowadzą działania z zakresu czynnej ochrony przyrody i krajobrazu w żuławskiej części otuliny Parku. Co roku, u schyłku zimy przeprowadzają zabiegi pielęgnacyjne na drzewach, następnie sadzą drzewa i żywokoły, latem doglądają nasadzeń i wykaszają roślinność towarzyszącą, by zapewnić odpowiednie warunki do wzrostu młodych pokoleń drzew. Wszystko w trosce o przywrócenie i zachowanie bogactwa przyrodniczego naszego regionu.
W ostatnich latach zaczyna odradzać się świadomość ekologiczna w tym zakresie i rośnie zrozumienie roli zadrzewień śródpolnych. Obecna sytuacja przypomniała wszystkim o aspekcie ekonomicznym. Sezonowane drewno wierzby – jak każde inne – stanowi opał, co przy obecnych cenach materiałów opałowych jest motywacją do nasadzeń szybkorosnących wierzb. Rolnicy, którzy skorzystali z naszych rad lub szczęśliwie posiadali stare wierzby, mają teraz pracowity okres – za to następnej zimy będą mieli ciepłe domy. Do tego kora i liście wierzby to źródło kwasu salicylowego, a więc podręczna, przydomowa apteka. Wreszcie, niewykorzystane konary można zasadzić, by dały początek kolejnym wierzbom.
Przypominany! Wraz z nastaniem marca kończymy definitywnie wszelkiego rodzaju wycinki i zabiegi pielęgnacyjne na drzewach z dwóch głównych powodów:
– zaczął się już okres wegetacyjny roślin. Ogławiając, czy też przycinając drzewa w tym okresie narażamy je na utratę cennych dla nich składników i obniżamy ich żywotność, a w wielu przypadkach pozbywamy się też ich kwiatów, których zawiązki powstały jeszcze przed nastaniem zimy.
– prowadząc zabiegi pielęgnacyjne w późniejszym okresie zniechęcamy ptaki do zakładania gniazd lub nawet narażamy na utratę lęgów.
Pamiętajmy! Zabiegi pielęgnacyjne drzew muszą być przeprowadzane w dozwolonym terminie, a nie w naszej „wolnej chwili”.
Projekt mógł zaistnieć i jest kontynuowany nadal dzięki wsparciu: WFOŚiGW w Gdańsku, Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, Nadleśnictwa Elbląg, Urzędu Gminy w Sztutowie oraz mieszkańców naszego regionu, pracowników wszystkich oddziałów Pomorskiego Zespołu Parków Krajobrazowych i wielu osób, które uczestniczyły i uczestniczą w pracach w ramach projektu.
Stegna, 31 stycznia 2023 r.
Tekst: Jolanta Bulak, Sebastian Nowakowski
Zdjęcia: Wojciech Woch