Deszczowy poranek był zaskoczeniem dla wszystkich uczestników imprezy, szczególnie że piątkowe słońce rokowało dobrą pogodę, mimo to o godzinie 9.00 w Przebrnie, pod namiotem zebrali się uśmiechnięci miłośnicy grzybów i leśnych spacerów. Kierownik Parku serdecznie powitał zebranych i obiecał, że o 10.00 przestanie padać. Tak więc mimo siąpiącego deszczu wszyscy ruszyli w cztery strony świata, każdy z nadzieją na udane „łowy”. Zgodnie z zapowiedzią kierownika o 10.00 niebo się wypogodziło, zatem znacznie przyjemniej wędrowało się po lesie. Jak się okazało grzybiarze nie tylko byli zainteresowani zawartością koszyka, ale równie chętnie podziwiali widoki oraz szukali śladów historii w postaci kamieni granicznych Wolnego Miasta Gdańska.
Różnorodność siedlisk leśnych w okolicy Przebrna i związane z nią krajobrazy oraz spokojne morze i ciche o tej porze plaże sprawiły, że humory dopisywały wszystkim uczestnikom imprezy. Spora grupa wspólnie z naszymi pracownikami poszukiwała rydzów i płachetek. O 12.00 większość grzybiarzy stawiła się pod namiotem, gdzie powitało ich przepiękne jesienne słońce.
Gdy wszyscy uczestnicy powrócili z leśnych ostępów, dokonano podsumowania grzybobrania. Na początek rozstrzygnięto konkurs. Zwyciężczynią została Pani Ania z Łaszki, która nazbierała całe wiadro grzybów, głównie maślaków pstrych i płachetek (zwanych panienkami). Na drugim miejscu znalazły się dwie Panie – Urszula i Agata (nasza stażystka) z Nowego Dworu Gdańskiego oraz panowie Eugeniusz i Sławomir z Elbląga, którzy mieli po pół wiaderka grzybów, głównie podgrzybków. Pozostali, decyzją komisji, zajęli trzecie miejsce! Były oczywiście i nagrody – książkowe dla najlepszych, a gadżety związane z Rokiem Krajobrazu dla pozostałych uczestników.
A czegóż w tych naszych koszykach nie było… prawdziwki, boczniaki, podgrzybki, maślaki, rydze, koźlarze, płachetki, gołąbki, mleczaje, gąsówki dwubarwne, muchomory czerwonawe… to jadalne. Wszystkie obejrzał nasz pracownik - Sebastian Nowakowski, który na zakończenie grzybobrania w oparciu o zebrany materiał przedstawił zebranym kilkanaście gatunków grzybów objaśniając, które z nich są jadalne, które trujące. Jakież to dziwy w świecie przyrody można spotkać… jedne grzyby podszywają się pod drugie, czyhając na życie nieostrożnych grzybiarzy, jedne pachną ziemniakami, inne czosnkiem, czy migdałami. Podczas tej swoistej lekcji terenowej, zebrani z ogromnym zainteresowaniem oglądali muchomory, zasłonaki, czernidlaki, mleczaje, maślanki, łuszczaki i wiele innych okazów, ucząc się cech ułatwiających ich rozpoznawanie.
Następne grzybobranie z Parkiem Krajobrazowym „Mierzeja Wiślana” za rok!