Turystyka

Unikatowe walory Parku zadecydowały o atrakcyjności tego obszaru dla turystów.  Niezwykły krajobraz i ciekawa przyroda sprawiły, że już w połowie XIX wieku Mierzeja Wiślana stała się turystycznym rajem – pojawiła się nowa infrastruktura – promenady, zagospodarowane plaże oraz nowe, piękne wzorce architektoniczne.

Dziś region ten oferuje jeszcze szerszy wachlarz możliwości spędzania wolnego czasu. Liczne szlaki piesze, nordic-walking, rowerowe, konne i ścieżki dydaktyczne umożliwiają poznanie tego niezaprzeczalnie niezwykłego miejsca na mapie Polski.

Park jest ogólnie dostępny dla turystów. Dla własnego bezpieczeństwa poruszajmy się tylko po wyznaczonych szlakach i ogólnodostępnych drogach leśnych. W naszym Parku jest wiele miejsc niedostępnych dla turysty (m.in.  w rezerwatach przyrody należy korzystać wyłącznie z wyznaczonych szlaków, nie wolno wchodzić na wydmy nadmorskie). Pamiętajmy – powinniśmy pozostać niezauważonymi dla dzikich zwierząt i mieć na uwadze ochronę roślinności wydm i innych wrażliwych siedlisk przyrodniczych.

Mierzeja dla turysty-przyrodnika

Nawet jeśli turysta nie zamierza aktywnie zwiedzać regionu, to już sam spacer przez las, a następnie kontakt z przyrodą na plaży dostarcza wielu pozytywnych wrażeń wynikających z podziwu dla piękna leśnych i nadmorskich krajobrazów. Mierzeja Wiślana stwarza wyjątkowe możliwości dla turystów-ornitologów – nad wąskim pasem lądu przebiega jeden z najważniejszych europejskich szlaków wędrówek ptaków, a ogromna różnorodność siedlisk przyrodniczych sprawia, iż gniazduje i wypoczywa tu duża liczba przedstawicieli awifauny. Nie brak tez atrakcji dla botaników i szeroko pojętych mykologów.

Do najciekawszych, malowniczych miejsc w samym Parku należą m.in.:

projektowany rezerwat „Mikołajkowe wydmy” – kompleks wydm nadmorskich (przednich, białych, i szarych), który możemy podziwiać z dojść doplażowych oraz z samej plaży, bez specjalnego zezwolenia od Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni obowiązuje zakaz wchodzenia na wydmy;

wydma szara w Piaskach – wyeksponowany płat siedliska wydmy szarej,

malownicze zatoczki oraz skarpy nadzalewowe we wschodniej części Parku – największe z nich zwane są potocznie (choć błędnie) „klifami nadzalewowymi”, ze względu na ich uderzające podobieństwo do prawdziwych klifów nadmorskich;

„Góra Pirata” – wzniesienie nad Zalewem Wiślanym w Krynicy Morskiej-Leśniczówce, z platformą widokową, stanowiącą jednocześnie wieżę obserwacyjną dla miłośników ptaków oraz ze ścieżką dydaktyczną;

Wielbłądzi Garb – kulminacja wzniesień wydmowych na wschód od Krynicy Morskiej. Jest to najwyższa stała wydma w Europie (49,5 m n.p.m.) z wieżą widokową i prowadzącą do niej ścieżką dydaktyczną;

użytek ekologiczny „Krynicki Starodrzew” – enklawa lasu w samym sercu miasta, z rosnącym obok dębem Benkiem – pomnikiem przyrody, posadzonym w 1959 roku dla uczczenia rocznicy 1000-lecia Państwa Polskiego (dąb ten nosi imię jednego z tutejszych leśniczych, który odbudowywał lasy Mierzei w powojennym okresie);

Muzeum Przyrodniczo – Myśliwskie w Krynicy Morskiej z salą poświęconą Mierzei Wiślanej;

rezerwat przyrody „Buki Mierzei Wiślanej” (1962) w Przebrnie, gdzie wydaje się, że czas stanął w miejscu – tak mogła wyglądać Mierzeja przed wiekami – sędziwe, jak na Mierzeję, niektóre nawet ponad 200-letnie buki, potężne świerki, dęby, modrzewie, sosny i brzozy.

– „czteroramienny” buk zwyczajny w lesie w Przebrnie – pomnik przyrody;

rezerwat przyrody „Kąty Rybackie” (1957). To właśnie okoliczne lasy od lat 40-stych ub. stulecia upodobały sobie czaple siwe i kormorany. Szlaki wyznaczone przez Nadleśnictwo Elbląg oraz ścieżka dydaktyczna wiodą przez młodniki i pod gniazdami, by można było poznać obiekt w całości.

A w otulinie Parku warto wybrać się w rejon planowanego rezerwatu przyrody „Moczary”, którego przedmiotem ochrony byłyby najlepiej zachowane torfowiska na Mierzei oraz do rezerwatu przyrody „Mewia Łacha” (1991) w ujściu Przekopu Wisły – jest to raj dla ornitologów z całej Europy i nie tylko.

Mierzeja Wiślana dla turysty-historyka

Park Krajobrazowy „Mierzeja Wiślana” wraz z częścią jego otuliny położony jest na terenie dwóch krain geograficzno-historycznych: Mierzei Wiślanej i Żuławach Wiślanych (południowo-zachodni fragment).

Nazwa Mierzeja Wiślana upowszechniła się dopiero po 1945 r. W średniowieczu określano ją Nerie – nazwa ta wg niektórych badaczy wywodzi się od prusko-litewskiego rdzenia „neiru” = nurkowanie, zanurzanie się. W XVIII wieku upowszechniła się nazwa Frische Nehrung – Mierzeja Świeża, gdzie „Nehrung”= pas lądu między morzem a zatoką, która wywodzić się może od staroniemieckiego słowa „nahre”= bliskość lub od anglosaskiego „nearu” = wąski ląd.

Z czasów prehistorii i okresu wpływów rzymskich zachowały się jedynie pojedyncze dotychczas znaleziska na stanowiskach archeologicznych. Wiadomo, że pierwotnie Mierzeja Wiślana była przede wszystkim zamieszkana przez łowców fok. Z okresu średniowiecza i pierwszych piśmiennych wzmianek o regionie niestety nie zachowały się fizycznie żadne obiekty, nawet kościoły – które, choć mają rodowód XIV-wieczny, pochodzą z okresu późniejszego – materialne obiekty zabytkowe Mierzei sięgają najdalej XVII wieku. Tradycyjna zabudowa odzwierciedlała lokalne zajęcia ludności – rybołówstwo i zbiór bursztynu. Powstawały tu typowe tylko dla tego obszaru obiekty drewniane, takie jak: budy jesiotrowe, rybaczówki, pawilony strażników plażowych, przystanie rybackie, hangary dla przechowywania łodzi, warsztaty szkutnicze, wędzarnie, itp. Budownictwo ludowe na Mierzei pozostawało zawsze pod wpływem wzorów żuławskich, a te korzenie swoje miały częściowo aż w Niderlandach. I tak – dom gburski z Żuław został przeniesiony na piaski nadmorskie. Od 1870 r. drewnianą zabudowę zaczęły wypierać budynki murowane. Na bazie żuławskich zagród holenderskich powstały zagrody rybackie skierowane na południe. W wielkiej izbie, zlokalizowanej najczęściej od wschodu, domownicy m.in. suszyli i naprawiali sieci. Najstarsze XIX-wieczne przykłady takich zagród zachowały się w Krynicy Morskiej przy ulicy Gdańskiej i Rybackiej, jednak miasto to w 1870 roku zyskało nowy wygląd stając się znanym i luksusowym kurortem – na piaskach Mierzei pojawiły się obiekty typowe dla pejzażu miast lub zespołów rezydencjonalnych, wznoszone w typie greckich świątyń, a następnie alpejskich willi, pensjonatów i hoteli z dachami dwuspadowymi, wieżyczkami widokowymi i licznymi dekoracjami.

Tak naprawdę w każdej miejscowości wytrwały turysta znajdzie relikty przeszłości, echa dawnych wydarzeń. Jednak, do najciekawszych miejsc w PKMW należą:

Granica państwowa w Piaskach (czyli w Nowej Karczmie), która mimo zwykłego szlabanu i płotu cieszy się powodzeniem – każdy chce odnotować pobyt na rubieżach naszego kraju.

Piaski – znane również jako Nowa Karczma – to XV-wieczna osada, która z uwagi na dawniej wędrujące wydmy od XIX wieku rozwija się w nowej lokalizacji. To ostatnia miejscowość po polskiej stronie Mierzei, dziś jest to dzielnica Krynicy Morskiej, z cmentarzem ewangelickim oraz portem, który zachował cechy tradycyjnego sposobu połowu ryb.

Krynica Morska – powstała z dwóch siedlisk osadniczych. W części zachodniej istniała duża wieś rybacka Lipa, wzmiankowana w XIV w, w części wschodniej od lat 40-tych XIX w. rozwijało się kąpielisko i kurort Kahlberg. Obie te jednostki połączyły się w 1865 r., jednak nadal rozwijały się odrębnie, a granica między częścią wiejską, kuracyjną biegła wzdłuż dzisiejszej ul. Leśnej. Do dziś zachowały się przynajmniej częściowo: zabytkowy układ ruralistyczny miasta oraz zabytkowe domy, pensjonat, przychodnia rejonowa, wille (z końca XIX i początków XX  w.). Warto zobaczyć też latarnię morskę wybudowaną tu 1895 r. i odbudowaną ze zniszczeń wojennych w 1951 r.

Przebrno to dziś cicha, spokojna miejscowość, także dzielnica Krynicy Morskiej – jej obecność sygnalizuje zaniedbany budynek tzw. Koszarki przy skrzyżowaniu ulic Gdańskiej (droga nr 501) i Drogowców. Mało kto wie, że jest to dawny budynek celników, gdyż w roku 1919 Przebrno stało się miejscowością graniczną i było nią do roku 1939. Po dziś dzień świadczą o tym fakcie niemi świadkowie – zastygłe pośród sosen słupy graniczne między Wolnym Miastem Gdańskiem, a Republiką Niemiecką (Weimarską). Najokazalszy mieści się tuż nas samą zatoką po lewej stronie drogi i prowadzi do niego wydeptana ścieżka. Naprzeciw wspomnianego budynku, w cieniu dostojnych żywotników olbrzymich stoi pomnik upamiętniający więźniów podobozu w Przebrnie – filii Obozu Koncentracyjnego Stutthof. Obok niego prowadzi droga, którą dojdziemy do szczególnego miejsca – Polderu Przebrno. Od X 1939 r. w ogromnie trudnych warunkach bytowych, które niewiele różniły się od obozu macierzystego, tak samo – jak przed wiekami robili to olęderzy – więźniowie wydzierali ląd wodom Zalewu. W efekcie ich pracy powstał długi na 3.12 km wał chroniący polder o powierzchni 150 ha od powodzi sztormowej z Zalewu Wiślanego.

Nowy Świat – to nieistniejąca dziś osada, której relikty w terenie czytelne są dla wytrawnych poszukiwaczy. W jej miejscu wybudowano Kanał Żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną. W czasach prehistorycznych była tu nawet osada łowców fok.

Skowronki – malowniczo położona miejscowość z widokiem na Zalew Wiślany, w średniowieczu ważny port rybacki, ufortyfikowany od strony Zatoki Gdańskiej w XVII w z funkcjonującym do 1840 r. połączeniem wód Zalewu z Bałtykiem.

Kąty Rybackie to najmłodsza osada na Mierzei, oficjalnie zaistniała w XVII w. Warto tu zajrzeć do Portu Morskiego nad Zalewem i do Muzeum Zalewu Wiślanego, gdzie bogate zbiory prezentują kulturę regionu związaną w dużej mierze z rybołówstwem. Ciekawy jest również kościół, którego wystrój posiada elementy marynistyczne. Potężna śruba na ścianie, drabinki linowe, ster, kotwica, nadają temu miejscu niepowtarzalny charakter.

Poza granicami Parku, znajduje się najsłynniejsza miejscowość spośród wsi Mierzei – Sztutowo, niestety za sprawą smutnej karty historii. Ta piękna wieś w 1939 r. stała się miejscem gehenny około 110 tysięcy osób. Dziś w niewielkiej części KL Stutthof mieści się Muzeum Stutthof. Każdy powinien odwiedzić to miejsce, w hołdzie dla ludzi, którzy tu byli, z przeświadczeniem – by te czasy nigdy nie powróciły.

Także już w otulinie znajdują się przyjazne turystom i atrakcyjne przyrodniczo i krajobrazowo wsie: Stegna, Jantar i Mikoszewo. W Mikoszewie warto zajechać do Przekopu Wisły – potężnym zamierzeniu hydrotechnicznym, otwartym w 1895 r., skąd można promem udać się do dzielnicy Gdańska – Świbna.

To oczywiście tylko zarys dziejów i zaledwie echa ciekawej historii Mierzei. Całe mnóstwo wydarzeń, szczególnie z okresu II wojny światowej, po dziś dzień skrywają lasy Mierzei. Ślady po okopach, wałach przeciwczołgowych, zarysy stanowisk ogniowych, ziemianek, leje po pociskach – to całkiem niedawno napisana historia tych ziem, którą dziś skrywa litościwie przyroda. Powoli zacierają się zarysy tych wydarzeń, wciąż jednak są czytelne dla tych, którzy zechcą ich poszukać.

Ostatnia aktualizacja: JB i SN, 2024-01-17